Robinson Crusoe

Niewielu wie, że Robinson Crusoe – popularna powieść Daniela Defoe – stała się kanwą opery komicznej mistrza tego gatunku Jacques’a Offenbacha. Mało tego, jest późnym dziełem sławnego kompozytora stworzonym po takich perłach gatunku, jak: Orfeusz w piekle, Piękna Helena, Życie paryskie oraz Wielka księżna Gérolstein.

Choć Robinson… w wielu muzycznych aspektach zapowiada już późniejsze Opowieści Hoffmanna, to ton całości zabarwiony jest szaloną bufonadą wcześniejszych operetek, pełnych zwariowanych zwrotów akcji i przezabawnych gagów. Wystarczy wspomnieć, że tytułowy bohater i grupa jego przyjaciół z Piętaszkiem na czele muszą stoczyć walkę z „przerażającym” plemieniem kanibali oraz złowrogą hordą piratów. Całości dopełnia urokliwy wątek miłosny, nadający typowo romantyczną aurę.

Robinson Crusoe nie jest operą dziecięcą – to raczej dzieło uniwersalne, w którym może zanurzyć się widz w każdym wieku, czerpiąc z niego ogromne pokłady energii i błyskotliwego humoru. Offenbach skomponował partie solowe dla wybitnych śpiewaków, wymagając od nich sporego wokalnego kunsztu. Wystarczy wspomnieć, że partię Piętaszka (kolejna w dorobku kompozytora „spodenkowa” rola napisana dla kobiety) wykonywała na premierze sławna mezzosopranistka Célestine Galli-Marié, dla której kilka lat później.

Bizet skomponuje Carmen. Wieńczący II akt koloraturowy walc Edwige Conduisez-moi vers celui que j’adore włączały do swojego repertuaru wybitne sopranistki z Joan Sutherland na czele.

Premiera realizowana jest we współpracy z Teatrem Operowym w Libercu.